Od 2009 roku w chińskim Yulin organizowany jest festiwal psiego mięsa. W tym roku, podobnie jak w poprzednich latach, rozpocznie się 21 czerwca i potrwa do końca miesiąca. Festiwal, w trakcie którego każdego roku w celach konsumpcyjnych zabijane jest od 10 do nawet 15 tysięcy psów, wzbudza ogromne emocje. I tym razem spotkał się z falą sprzeciwu ze strony obrońców praw zwierząt.
W Yulin również nie wszyscy popierają tę tradycję. Joanna Krupa, miłośniczka zwierząt i aktywna działaczka na ich rzecz, podzieliła się z internautami historią Marca Chinga, który dowodzi akcją uwalniania schwytanych i przeznaczonych na rzeź psów. To, w jakim stanie są ratowane przez niego zwierzęta ukazuje, jak zwyczaj jedzenia psiego mięsa daleki jest od cywilizacji.
Joanna Krupa apeluje: „ProszÄ™, wpÅ‚acajcie pieniÄ…dze, podpisujcie petycje. Niech każdy zrobi tyle, ile potrafi. Musimy szerzyć Å›wiadomość dopóki nie nadejdzie dzieÅ„, który zakoÅ„czy tÄ™ bestialskÄ… rzeź”.
W Chinach zaczyna się festiwal psiego mięsa. Psy przechodzą tam katusze [18+]
20 czerwca 2017, 12:19
Jutro w chińskim mieście Yulin rozpocznie się festiwal psiego mięsa, który co roku wzbudza ogromne kontrowersje. Wiele osób stara się ocalić skazane na śmierć zwierzęta - jednak nie wszystkie psy udaje się uratować.
Zobacz także
- Pies przy jedzeniu? Właściciel nie może odmówić wstępu do restauracji w takim przypadku
- Małgorzata Rozenek ukrywała, że powitała nowego członka rodziny. Teraz pokazała zdjęcia. "Zaczynamy wspólne życie"
- Wykuli dziurÄ™ w Wielkim Murze, bo... spieszyli siÄ™ do pracy
- Chciał sprzedać psy. Ta rasa jest zakazana ze względu na agresję